Wstąp do ogrodu miłosci
Przyłącz się do rozmów o uczuciach
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Wstąp do ogrodu miłosci Strona Główna
->
Związek
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Miłość
----------------
Związek
Małżeństwo
Seks
Smutek
----------------
Samotność
Rozstanie
Zdrada
Rozrywka
----------------
Ankiety
Topic towarzyski
Zapisane w strofach
Inne fora i toplisty
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
sarenka
Wysłany: Pon 12:15, 08 Sie 2011
Temat postu:
Moim zdaniem: po pierwsze wypadałoby mu odpowiedzieć. Jeśli nie masz sobie nic do zarzucenia, to wystarczy
przedstawić swoje argumenty
- powinno zadziałąć. A może faktycznie powinnaś była poświęcać mu troszkę więcej uwagi...?
Asia
Wysłany: Czw 19:08, 30 Gru 2010
Temat postu: Co z tym dalej począć?
Witajcie,
to mój pierwszy post na forum i pewnie nie ostatni. Opiszę mój problem i proszę o poradę, jak to wszystko zrozumieć i jak dalej postąpić.
Otóż w drugi dzień świąt bylam na weselu ze przyjacielem jako osobą towarzyszącą. Od razu zaznaczam, że nie jesteśmy parą, spotykamy się co jakiś czas niezobowiązująco. Nie chodzimy ze sobą .
Wesele mojej siostry, ja jako świadek, więc sporo Panów prosilo mnie do tańca - znajomi oraz rodzina. Z moim towarzyszem tańczylam również, choć zdecydowanie mniej niż zwykle.
Ciężko bylo mi go na początku wyciągnąć do tańca, bo jeszcze nie teraz, bo musi parę kieliszków wypić, papierosa wypalić itd. Co jakiś czas też znikal "na papierosa".
Po godzinie 1 w nocy mój znajomy powiedzial, że idzie zapalić i zaraz wraca.
Po parunastu minutach dostalam smsa na komórkę takiej mniej więcej treści:
"Wracam do domu. Bardzo mi przykro, że nie interesowalaś się moją osobą, a wolalaś bawić się z innymi. Milej zabawy do rana." I jeszcze prośba o telefon do Pani Mlodej, bo chcialby jej zlożyć życzenia i przeprosić, że tak wyszedl.
Nie ukrywam zaskoczylo mnie to, sądzilam, że będzie w stanie zrozumieć, że to nie zwykla zabawa, tylko jednak wesele bliskiej rodziny, ja jako świadek itd. Glupio się poczulam. Do tej pory jakoś nie zebralam się aby mu cokolwiek odpisać. I nie wiem, czy po prostu tego już nie ruszać?
co wy o tym tak po babsku sądzicie?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin