Wstąp do ogrodu miłosci

kiti

dzisiaj znalazłam forum i naprawdę się ciesze, bo mam ogromny problem i nie mam już siły wysłuchiwać jednego i tego samego od wszystkich bliskich mi osób. Postaram się pisać jasno i zwięźle Smile

jestem z chłopakiem już 3,5 roku (ja mam 20 lat) nie zawsze było idealnie bo zdarzały nam się kłótnie (ale to się zdarza także najlepszym), były też chwile bardzo przykre, ale przetrwaliśmy je wspólnie. Kilka dni temu usłyszałam od niego bardzo przykre słowa, które naprawdę mnie zraniły. Gdy je usłyszałam nie wiedziałam co zrobić i powiedziałam, że nie przypuszczałam, że jest w stanie sprawić mi taką przykrość po 3 latach wspólnego związku odwróciłam się i poszłam do domu. Przez dwa dni się do mnie nie odezwał a na trzeci dzień przyszedł i przepraszał mnie tyle, że ja powiedziałam mu,że nie wiem czy będę miała siłę żeby kolejny raz poradzić sobie z taką sytuacją. To była jego 3 wpadka po, której ciężko mi się pozbierać. W rezultacie powiedziałam, że mu wybaczam ale potrzebuję czasu na zastanowienie i odpoczynek. Ciężko mi jest powiedzieć to koniec bo czuję jakąś pustkę już teraz kiedy jeszcze nie zakończyłam tego. Przez ostatni czas nie było między nami najlepiej. Co mam zrobić brnąć w to dalej i dać mu szansę, o którą prosi czy niee?????? i zostawić te 3 lata za sobą????? Crying or Very sad

Marusia124 · Wysłany: Śro 17:23, 17 Mar 2010 Temat postu:

uważaj co zrobisz w takiej sytuacji. To,że zrobił to juz wcześniej i ty mu przebaczyłaś może świadczyc o tym, że kolega teraz myśli ,że wszystko mu wolno. musisz jasno sie w tej sytuacji określić, bi jak będziesz mu tak wszystko przebaczała to chłopak będzie robił co chciał ni epatrzac na to co ty czujesz.
może warto rozejrzeć się za nowym singlem? [link widoczny dla zalogowanych]

sarenka

W tym wieku to normalne, że człowiek ma jeszcze dużo rozterek, niepewności... A ponadto: nie należy zapominać, że chłopcy w tym wieku to jeszcze naprawdę emocjonalne dzieciaczki Smile

! Radziłabym [link widoczny dla zalogowanych], ale wiem, że to nie takie proste...